Niewinna rozmowa.
sex opowiadania
Zaczęło się niewinnie. W piątkowy wieczór zadzwoniła do mnie koleżanka Weronika, która była mocno wstawiona. Mam sporo cierpliwości do takich osób, więc wysłuchiwałem jej wywodów. Po trzydziestu minutach doszedłem jednak do wniosku, że na trzeźwo długo nie dam rady, więc nalałem sobie wina do kieliszka. Po trzech kieliszkach rozmowa zaczęła mnie wciągać i nadawaliśmy już na tych samych falach.
W końcu doszliśmy do tematu seksu. Weronika po alkoholu zawsze przyjmowała styl „erotomanki” więc o seksie mówiła dosadnie i luźno. W końcu spytałem o jej ulubione pozycje seksualne a ona wypaliła że to zależny od nastroju, ale jednak jej numer jeden to od tyłu. No i się zaczęło… nasza „niewinna” pijacka rozmowa zamieniła się w erotyczne pogaduszki w stylu sex telefonu.
Przyjazd Weroniki
Nigdy tak z sobą nie rozmawialiśmy, ale najwyraźniej jej się to spodobało bo Weronika zamówiła taksówkę i przed północą zjawiła się u mnie, oczywiście z butelką wina. Nalałem nam po sporym kieliszku wina i wróciliśmy do tematu naszej telefonicznej rozmowy.
Weronika mocno kleiła się do mnie, czuć było podniecenie z obydwu stron i było tylko kwestia czasu aż zaczniemy się bzykać. Kiedy w trakcie rozmowy Weronika położyła dłoń na moim udzie, przesunąłem ją w wprost na mój rozporek. Uśmiechnęła się i zaczęła macać dłonią moje krocze, wyczuwając w spodniach kształt mojego kutasa. Oczywiście podnieciłem się więc stanął mi a ona zaczęła dłonią jeździć wzdłuż mojego członka. Po chwili zaczęła rozpinać mi spodnie, trochę to trwało była dość że mocno pijana do tego jeszcze moje spodnie były na guziki a nie zamek. Kiedy sobie poradziła jej dłoń znalazła się od razu w moich spodenkach. Poczułem na swoim kutasie jej dłoń, objęła go delikatnie i tak samo delikatnie zaczęła mi go masować. Spojrzeliśmy na siebie podniecenie i pocałowaliśmy się delikatnie w usta. Po tym pocałunku Weronika schyliła się i zaczęła językiem drażnić główkę mojego kutasa. Kiedy to robiła wsunąłem dłoń pod jej spódniczkę i ku mojemu zaskoczeniu nie miała majtek. Nie przerywając lizania główki mojego kutasa rozsunęła swoje nogi aby polepszyć dostęp do swojej cipki. Czułem jej ciepło i że jest mocno wilgotna. Kiedy tylko Weronika poczuła moje palce wędrujące po jej cipce, pochyliła się i wzięła kutasa do ust. Zaczęła go mocno ssać, zareagowałem na to wsuwając palec do jej cipki. Przez dłuższą chwilę ona robiła mi Loda a ja penetrowałem jej cipkę, najpierw jednym, palce a po chwili dwoma.
Nie bardzo pamiętam w jaki sposób wylądowałem między jej udami i lizałem Weronikę kiedy ona siedziała z rozkraczonymi nogami na kanapie. Po paru minutach wszedłem w nią. Ona nadal siedziała w podobnej pozycji tylko mocniej wysunięta do przodu a ja z ugiętymi nogami pieprzyłem ją. Uwielbiam oglądać jak kutas wchodzi w cipkę więc w tej pozycji miałem idealny widok. Weronika też podnosiła głowę żeby zerkać jak wsadzam jej głęboko kutasa. Pojękiwała przy każdym pchnięciu coraz głośniej a ja coraz mocniej naciskałem na jej ciało wkładając w nią kutasa jak najgłębiej mogłem. Bardzo długo nie zmienialiśmy tej pozycji mimo że nie była dla mnie zupełnie wygodna podniecenie było zbyt duże żeby coś zmieniać. W końcu Weronika przerwała obracając się do mnie tyłem i wypinając dupkę w moją stronę.
Chwyciłem ją za biodra i chciałem w nią wejść od tyłu, ale Weronika powstrzymała mnie mówiąc „nawilż mnie i wsadź mi w dupę” Chwyciłem jakiś balsam i nasmarowałem lekko jej drugi otworek. Kutas wszedł delikatnie a jej dziurka bez problemu ustąpiła wpuszczając go do środka. Zaczęło się ostre pieprzenie w dupę. Weronika pojękiwała jeszcze głośniej naciskając sama pośladkami na moje biodra. Pieprzyliśmy się w ten sposób długie minuty aż usłyszałem od niej żebym się spuścił w jej dupce. Przyspieszyłem jeszcze mocniej, pakując kutasa w jej tyłek i oglądając jak ją rżnę. Mocno dłońmi ściskałem jej biodra aż w w końcu podniecenie doszło do momentu kulminacyjnego i spuściłem się w jej wnętrzu. Weronika jęczała głośno a ja kiedy skończyłem miałem ochotę zostać w jej wnętrzu, byłem zrelaksowany ale nadal czułem dużą przyjemność trzymania kutasa w jej dupce. Weronika odwróciła się więc mój kutas musiał opuścić jej wnętrze i pocałowała mnie w usta. Poprosiła o ręcznik na którym usiadła żeby nie zabrudzić kanapy wyciekając z niej spermą i nalała nam po kieliszku wina „ za miły wieczór”- powiedziała uderzając swoim kieliszkiem o mój. „za miły wieczór” – odpowiedziałem z uśmiechem. Weronika została u mnie na noc a ja leżąc w łózko obok i analizując ten wieczór doszedłem do wniosku że powiedzenie „nie znasz dnia ani godziny” ma swój sens, bo takiego wieczoru się nie spodziewałem…