Ostry sex z obciąganiem w plenerze.

Ostry sex z obciąganiem w plenerze.

sex opowiadanie

– No chodź na spacer – słyszałem od Kaśki od godzin porannych.
– No chodź, no idźmy na spacer – marudziła i marudziła.

Mnie nie bardzo chciało się iść na jakiś spacer, bo w okolicach tylko lasy więc od razu myślę o kleszczach, komarach i innym paskudztwie, które mnie będzie atakować. Jednak są pewne granice wytrzymałości i po godzinie „marudzenia” mojej drugiej połowy uległem. Poszliśmy więc na ten „jej” spacer.

Pogoda była letnia, ale nie upał. Chodziliśmy rozmawiając o tym i tamtym. W końcu zaczęliśmy wspominać nasze sex ekscesy, których trochę mieliśmy na koncie. Ostry sex na blacie w kuchni, obciąganie przy śpiącej kuzynce, trzepanie pod kocykiem, kiedy byliśmy w towarzystwie. Zabawy w uległości, czy nawet lekkie perwersje itd., ale na liście nie było seksu w plenerze. Kaśka nie raz o nim wspominała, o plenerze, kinie czy autobusie. Miała wiele takich niezrealizowanych fantazji.

Zaproszenie na sex w plenerze

– To, co Tomku?  Mamy szansę, lasek pusty.
– Nie mamy koca – skwitowałem.
– A w jakim celu nam kocyk! – stwierdziła z uśmiechem.

Nagle sam nabrałem ochoty na taki nietypowy, ostry sex. Chwyciłem ją więc za rękę i skierowałem nas w głębsze partie lasu. Po chwili jednak zwątpiłem.

– A jak ktoś nas zobaczy? – spytałem niepewnie.
– To sobie popatrzy, to jeszcze bardziej podniecające.

Po takim wyjaśnieniu, bez słowa przycisnąłem Kaśkę do stojącego najbliżej drzewa. Stała oparta o nie z wypiętą pupą w moją stronę. Objąłem ją ręką szukając na ślepo zamka jej spodni. Już po chwili stała z opuszczonym spodniami i majtkami. Widok bardzo podniecający. Kucnąłem i rozchyliłem jej pośladki, zacząłem lizać jej cipkę i pupę. Naprężyła się jak kotka wypychając jeszcze bardziej pośladki w moja stronę, a ja wsadzałem język w jej mokrą dziurkę. Raz na jakiś czas jeździłem językiem wzdłuż jej rowka, aby po chwili znowu zatopić język w jej gorącej dziureczce. Była tak mokra, że już nie mogłem dłużej opanować mojego kutasa przed wsadzeniem w jej otworek.

Podniecenie nie do opanowania

Rozpiąłem więc rozporek i już po chwili byłem w jej wnętrzu. Wsadziłem jej ostro, unosiłem ją tak, że stawała na palcach stóp. Widać, że się jej to podobało. Pojękiwała głośno, a ja coraz mocniej dociskałem ją do drzewa. Mój kutas wchodził tak głęboko na ile tylko się dało go wsadzić. Po kliku minutach jej pojękiwanie zrobiło się zdecydowanie głośniejsze. Jej ruchy były zdecydowanie ponętniejsze. Wiła się, jak niezaspokojona suczka. Czułem, że Kaśka dochodzi. Przyspieszyłem więc tempo, by ułatwić jej dojście. Po kilku tego typu ruchach doszła. Wysunąłem się, a ona chwyciła dłonią mojego penisa i obróciła się do mnie. Po chwili mój fiut był w jej ustach.

Gorący Seks telefon

Obciągała fachowo nie patrząc mi w oczy, jednak po minucie podniosła głowę nie przerywając obciągania. Nasze oczy spotkały się. Widok penisa w jej ustach i ten uległy wzrok, hmmm … wystrzeliłem strumieniem spermy. Kaśka szybko wyciągnęła penisa z ust, a sperma spłynęła po jej twarzy. Przez chwilę jeszcze trzepała mi, aż wypłynęła ostatnia kropla spermy.

– Jak ja go lubię – stwierdziła i raczej miała na myśli w tym momencie mojego kutasa, a nie mnie.
– Masz chusteczkę?
– Nie – odparłem.
– A nic nie szkodzi – wytarła niedokładnie spermę z twarzy swoją koszulką.
– Jeszcze trochę zostało.
– Nic nie szkodzi, zaraz wyschnie – stwierdziła, chwytając mnie za rękę i kierując mnie w stronę domu.

seks tel
sex telefon

Dodaj komentarz