Życie potrafi zaskakiwać – cz.3 – spotkanie

Życie potrafi zaskakiwać – cz.3 – spotkanie

Minęło ponad rok od momentu, kiedy postanowiłem zakończyć jakiekolwiek kontakty z Kaśką. Paru naszych najbliższych znajomych czuło, że chyba zbliżyliśmy się mocniej niż dotychczas a moje zerwanie z nią kontaktów nie wszystkim się spodobało. Mieliśmy tych samych przyjaciół do tego oni byli pewni, że zapewne namieszała Kaśka przecież każdy znał ją z tej strony

Dlatego podejmowali wiele prób naszego pogodzenia a Kaśce nieźle się obrywało „za mnie”. Nasze oziębłe relacje wpływały na innych więc nie były One nikomu na rękę. Jednak z drugiej strony widząc, że ciągnęło nas do siebie wcześniej nie chcieli żebyśmy stali się parą. Nikt nie wierzył, że może to skończyć się czymś lepszym niż katastrofą.

Zostałem wręcz zmuszony do wymiany uprzejmości telefonicznie na Sylwestra z Kaśką. Ona później kilka razy odezwała się do mnie pod jakimś pretekstem, ale nadal byłem zdystansowany i musiała to wyczuć, bo nie naciskała na poprawę relacji. Jednak pewnego dnia zjawiła się u mnie późnym wieczorem narzekając, że jej się obrywa przez zachowanie w stosunku do mnie. Przyniosła parę piw, usiedliśmy pogadać i została na noc…

Kiedy się położyliśmy i włączyłem jakiś film, bliskość jej ciało sprawiło, że… musiałem ją dotknąć sięgnąłem do jej uda, nie protestowała, a kiedy włożyłem rękę w jej majtki, jej cipka była bardzo wilgotna. Nie darowałem również sobie odwiedzić jej pupy dotykając jej drugą dziurkę i wsuwając palec. Była podniecona, ale seksu odmówiła a ja nie naciskałem.

Zasnęliśmy obok siebie, ale ponownie coś się zmieniło, wróciła jakaś intymność coś co ponownie zmieniło nasze relacje. Zapewne gdybym ja nie pozwolił sobie na pieszczoty jej ciała lub ona by zaoponowała, że to robię nasze relację nie wróciłyby do dawnych. Po prostu znowu była między nami intymność, którą zdecydowanie oboje lubiliśmy.

Kaśka wyjechała do pracy następnego dnia na kontrakt 6 miesięczny. Jednak nasze relacje wróciły bardziej do normy. Dzwoniła często, porządkowała swoje życie i w końcu zostawiła już na serio swojego chłopaka.

Kiedy wracała z kontraktu jej pierwsze kroki skierowała do mnie. Dobrze wiedzieliśmy czym zapewne skończy się ta noc…, ale to już następna sex historia.

Koniec cz.3

sex telefon

Dodaj komentarz